1 Abo und 0 Abonnenten
Artikel

Pozjednoczeniowy kac trwa

Scheiße, wszystko stracone! - Michael Raschke wspomina słowa, które wypowiedział 9 listopada 1989 r. Wieczorem tego dnia władze Niemieckiej Republiki Demokratycznej zapowiedziały otwarcie przejść granicznych. Już kilka godzin później, pod naporem tłumu, strażnicy zaczęli przepuszczać wszystkich chętnych. Najpierw otwarto przejścia do Berlina Zachodniego, a następnie kolejne, na granicy z RFN...


Fizycznie rozbiórka muru berlińskiego ciągnęła się jeszcze miesiącami. Psychologiczna granica, dzieląca Niemcy na dwie ideologie, dwa systemy gospodarcze i dwa globalne obozy polityczne, runęła tego wieczoru. Raschke siedział w swoim mieszkaniu w Lipsku i wcale nie był zadowolony z niespodziewanego obrotu sytuacji.


Zum Original